W ostatnim czasie w naszym mieście przetacza się dyskusja odnośnie niskich płac pracowników samorządowych i pracowników spółek miejskich (głównie MZK). W lutym protestowali kierowcy MZK, a aktualnie do sporu dołączyli pracownicy samorządowi (głównie pracownicy Urzędu Miasta i jednostek organizacyjnych). W międzyczasie ogólnopolski protest rozpoczęli nauczyciele.
I pojawił się problem. Z pracownikami MZK nikt nie rozmawia w sprawie podwyżek, przedstawicielom pracowników samorządowych pan prezydent powiedział, że nie ma szans na znaczne podwyżki w 2019 roku, a z nauczycielami pan prezydent jest całym sercem i… ich wspiera. Jednocześnie warto przypomnieć, że na pierwszej sesji Rady Miasta (listopad 2018 r.) została przegłosowana większością głosów klubu radnych PO podwyżka wynagrodzenia dla prezydenta miasta. Tak aby mógł osiągnąć zawsze maksymalne wynagrodzenia dopuszczone ustawowo…
TAK! Prezydenta Miasta – maksymalne wynagrodzenie!
TAK! Dyrektorzy i prezesi – cisza, nie protestują, jest bardzo dobrze!
TAK! Protestujący nauczyciele – wspierani przez prezydenta
NIE! Szeregowi pracownicy i urzędnicy, którzy wykonują całą pracę – bardzo niska podwyżka, albo nic…
Sami to oceńcie!
Więcej na ten temat możecie przeczytać:
Podwyżki nie dla ufoludków
Miejcie nadzieję… Nauczyciele w sercu miasta
W obronie pracowników MZK Oświęcim związkowcy wytoczą ciężkie działa
Spór zbiorowy w Oświęcimiu
(foto: zrzut ekranu faktyoswiecim.pl)