Narodowa kwarantanna trwa na dobre. Czas zatem na popołudniową wycieczkę samochodową. Jadę sobie ul. Legionów w Oświęcimiu, jadę w trybie spacerowym, więc spokojnie mogę podziwiać widoki. Jadę słuchając radia, a tu nagle przed oczami wyrasta mi billboard sfinansowany przez tajemniczych “wkurzonych obywateli”. Na billboardzie napis “wybory w maju mogą zabić” oraz “po trupach do władzy”. Z tyłu wizerunku prezydenta Andrzeja Dudy postać śmierci z kosą w rękach, która w naszej tradycji symbolizuje śmierć.
Jestem tym faktem wstrząśnięty, że takie billboardy powstają w naszym mieście. W mieście, które jest naznaczone tragedią Auschwitz, w mieście które jest Miastem Pokoju. W mieście, w którym władze miasta od lat mówią o pojednaniu, miłości, tolerancji, dialogu, porozumieniu, czy brak przemocy… W mieście, w którym od kilku lat działa Oświęcimski Instytut Praw Człowieka…
Dodatkowo bulwersujące jest to, że ten wstrętny billboard został umieszczony w pobliżu terenu byłego obozu KL Auschwitz, który w sposób oczywisty jest symbolem śmierci.
Czy zatem w naszym mieście, Mieście Pokoju, jest cicha zgoda na używanie symboli związanych z pogardą i śmiercią? Wydaje mi się, że tak być nie powinno. W szczególności w Oświęcimiu i na całej Ziemi Oświęcimskiej!