Na ręce Pana Prezydenta Miasta Oświęcim Janusza Chwieruta skierowałem poniższą interpelację:
“Szanowny Panie Prezydencie, na podstawie zapisów Statutu Miasta Oświęcim, rozdział IV, §50, składam interpelację w sprawie rozważania możliwości powstania dworca autobusowego w Oświęcimiu.
Oświęcimianie, z racji m.in. dość ubogiego lokalnego rynku pracy czy ograniczonego dostępu do specjalistycznej opieki medycznej, potrzebują na co dzień doskonałego skomunikowania z większymi metropoliami jak Kraków, Bielsko czy Katowice. Obecne gospodarcze trendy oraz samorządowa logika nakazywałaby stawiać w tym względzie przede wszystkim na komunikację publiczną. O ile, dzięki kolejowym i unijnym inwestycjom, modernizację dworca kolejowego można uznać za krok we właściwym kierunku, o tyle – jak wynika z docierających do mnie, powtarzających się skarg i próśb mieszkańców – w dalszym ciągu występuje pilna potrzeba uporządkowania obecnych, chaotycznych rozwiązań w zakresie komunikacji autobusowej.
Pragnę zwrócić uwagę Pana Prezydenta na to, że Oświęcim – jako jedno z nielicznych miast tej wielkości w regionie – nie posiada przestrzeni, która pełni funkcję dworca autobusowego. Jak to możliwe?
O tym, że niegdyś w Oświęcimiu dworzec autobusowy był dobrze pamiętamy. Problem polega jednak na tym, że po jego likwidacji władze miasta najwyraźniej przeszły nad tym do porządku dziennego.
A jak to wygląda z perspektywy pasażera w praktyce? Nie ma dziś w Oświęcimiu jednego miejsca, z którego wyjeżdżałyby busy i autobusy we wszystkich strategicznych kierunkach. Kierunek na Tychy – no to szukamy przystanku na Starym Mieście. Do Kęt – to chyba trzeba podejść na przystanek pod Kaufland. Żeby złapać busa do Krakowa (przez Żarki) – najlepiej iść na prowizoryczny, urągający estetyce, przystanek pod lodowisko. Jeśli do Krakowa, ale przez Zator – lepszy będzie zdaje się przystanek przy „Chemiku”…
Panie Prezydencie, są to rozwiązania, które wołają o pomstę do nieba. To jest codzienna gehenna dla mieszkańców Oświęcimia! Ci z oświęcimian, którzy nie mogąc np. skorzystać z samochodu, potrzebują wsiąść do busa, są narażeni na szereg kompletnie absurdalnych w tych czasach kłopotów. I co jeszcze gorsze, ten komunikacyjny bałagan jest, jak się wydaje, rozwiązaniem autorskim – czysto oświęcimskim.
Panie Prezydencie, proszę spojrzeć. W Chrzanowie – jest dworzec autobusowy. W Libiążu – jest dworzec autobusowy. W Zatorze – w centralnym miejscu znajduje się przestrzeń, gdzie można poczekać na busa. W Kętach – także nie mieli z tym problemu. Jak to możliwe, że w Oświęcimiu, gdzie byłoby to istotne także ze względu na duży ruch turystyczny, tak drastycznie zaniedbano temat?
Zwracam się zatem z prośbą o informację, czy Prezydent Miasta Oświęcim przewiduje stworzenie przestrzeni, która będzie pełnić w Oświęcimiu funkcję dworca autobusowego? Jakie byłyby koszty tego przedsięwzięcia oraz potencjalna lokalizacja. Kiedy w Oświęcimiu powstanie dworzec autobusowy? Z poważaniem”.
Czekam na odpowiedź…