17 listopada – Światowy Dzień Wcześniaka

Światowy Dzień Wcześniaka to święto obchodzone każdego roku, by zwiększyć świadomość o przedwczesnych porodach i problemach przedwcześnie urodzonych dzieci oraz ich rodzin na całym świecie. Około 15 milionów dzieci na całym świecie rodzi się przedwcześnie każdego roku, co oznacza jedno na 10 dzieci. W Polsce liczba wcześniaków urodzonych każdego roku to około 26 tysięcy.

Panie doktorze, jak zdrowie mojego syna? – Nie wiem, proszę zapytać w tamtym pokoju… Panie Doktorze, czy on żyje? Co z moją żoną? Proszę poczekać. Czy on żyje?! – Tak, ale zapraszam do gabinetu… Czy on będzie żył? – Jest szansa, ale kilka procent. Halo? Proszę przyjechać do szpitala natychmiast!… Co się dzieje?! – Chcecie ochrzcić teraz Antosia? To może być ostatni moment… Co z nim?! – Jego stan jest krytyczny! Halo? Proszę pilnie przyjechać do szpitala. Potrzebna jest krew… Już biegniemy, śpimy w aucie na parkingu. Gdzie go zabieracie? – Operacja na neurochirurgii. Teraz albo nigdy! Proszę podpisać dokumenty… Przeżyje? – Nic panu nie zagwarantujemy… Co z nim będzie dalej? – Nie wiemy jak będzie wyglądało jego życie…

Tak to wyglądało. A dzisiaj nasz Antoś ma 4 lata, a jego życie jest cudem!
Dziś Antoś i ja – wcześniaki, z okazji Światowego Dnia Wcześniaka życzymy wszystkim Kolegom i Koleżankom – Wcześniakom, dużo zdrowia i siły do ciągłej walki o lepsze jutro!

Chcę, aby wszyscy rodzice wcześniaków, którzy natrafili na ten tekst, pamiętali o jednym: nigdy Drodzy Państwo nie traćcie nadziei! Choć osobiście wiem, jak jest to bardzo, bardzo trudne. Tylko nasza, rodziców wcześniaków, determinacja jest kluczowym elementem walki o życie naszych maluszków, którym po prostu za bardzo się spieszyło, by zobaczyć mamę i tatę.

Z kolei politykom, samorządowcom oraz wszystkim działaczom społecznym życzę, aby skuteczniej i z większą determinacją spoglądali na problemy wcześniaków i ich rodziców. Pamiętajcie proszę, tak po ludzku, tak po chrześcijańsku, że uratowane życie ważące zaledwie kilkaset gramów, ocenione na 1 punkt w skali Apgar jest jednak ważniejsze, niż te parę kilometrów nowego, czarnego asfaltu i kostki brukowej.

Autor: Jakub Przewoźnik