Na ul. Krasickiego został uszkodzony próg zwalniający. Poprosiłem Pana naczelnika z wydziału gospodarki miejskiej o pomoc:

Reakcja i naprawa była błyskawiczna 🙂

Po dwóch dniach próg został naprawiony i śruby przestały wystawać z drogi. Bardzo się cieszę 🙂 Panie Tomaszu – gratulacje! 🙂

O problemie “rozwalonych” śmieci na ul. Krasickiego w Oświęcimiu pisałem już wielokrotnie (np. “Drzwi do krainy cudów” lub “Wszechobecne śmieci”). Składałem też oficjalne pisma do Pana prezydenta. Problem się powtarza, a instytucje miejskie nie potrafią temu zaradzić.

Były już drzwi, lodówki, sterty mebli, a tym razem pojawiły się dwie pralki automatyczne. Czyżby jakiś Black Friday lub Black Week? Już w marcu 2019 roku Dobry Gospodarz pisał do mnie:

Jest grudzień 2020 roku. Od marca 2019 roku minęło ponad 20 miesięcy. I co? I nic! Jak był nieporządek, tak jest dalej! Czy tak ma wyglądać skuteczne i dobre zarządzanie naszym miastem?

W związku z powyższym skierowałem dziś do Pana prezydenta interpelację z prośbą o odpowiedź na poniższe pytania:
• Jakie czynności podjął Zarządca Nieruchomości od wiosny 2019 roku, aby uporządkować teren? Proszę o wyszczególnienie czynności w rozbiciu na konkretne miesiące.
• Czy według Pana Prezydenta uległa poprawie estetyka tego miejsca od mojego wniosku z marca 2019 roku?
• Czy nie należy rozpatrzyć możliwości zmiany lokalizacji tych śmietników?
• Kiedy i w jaki sposób zostanie ostatecznie rozwiązany problem nieczystości pojawiających się na ul. Krasickiego?

Zobaczymy…

Otrzymaliśmy odpowiedź od Pana prezydenta na interpelację w sprawie rzezi drzew na ul. Piłsudskiego w Oświęcimiu. Treść odpowiedzi poniżej:

Wycinka 40 drzew na ul. Piłsudskiego była emanacją racjonalnych zasad gospodarowania zielenią na terenie miasta… Cóż, sami to oceńcie.

PS. Jednak najwybitniejszy znawca nauk wszelakich, magister wszechwiedzy, człowiek z wrodzonym taktem i kulturą musiał pokazać swoją wyższość pisząc, że drzewa był rachityczne. Nie dało się napisać, że był zdeformowane, wątłe lub słabo rozwinięte?

Niedzielne południowe spacery z Antosiem są super. Można dużo zobaczyć co dzieje się w naszym mieście. Zatem. Niedziela, godzina 11.00, a przydrożne latarnie się świecą. Cóż, widocznie Dobry Gospodarz ma za dużo pieniędzy w budżecie i trzeba “na szybko” pod koniec roku wykorzystać prąd. Bo po co świecą się te latarnie w Starym Mieście? Czy w weekend służby miejskie mają wolne i nie wiedzą, że niepotrzebnie, całymi dniami, świecą się latarnie? Z resztą sami zobaczcie…