Dom spokojnej starości w Oświęcimiu? Tak. Dałoby się! Krótki wykład eksperta

Od lewej: Jakub Przewoźnik, Grzegorz Baranowski, Waldemar Łoziński, Paweł Plinta

Pomysł budowy w Oświęcimiu domu spokojnej starości wywołał duży odzew. Dziękujemy za Wasze opinie, maile i komentarze. W tym odcinku temat samorządowej polityki społecznej poszerza i pogłębia specjalista z wybitnym przeglądem sytuacji – Grzegorz Baranowski, b. dyrektor Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, b. dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Województwa Śląskiego, a także b. szef MOPS w Oświęcimiu… Doświadczenie oraz ekspercka wiedza można powiedzieć unikalne i na dodatek pod ręką. Pan Grzegorz Baranowski jest mieszkańcem Oświęcimia.

Ekipa „Porozmawiajmy.O” – Waldemar Łoziński, Jakub Przewoźnik i Paweł Plinta – w tym przypadku występuje w roli uważnych słuchaczy, którzy dopytują eksperta o możliwe rozwiązania. Okazuje się, że intuicja nas nie zawiodła. – Pan Grzegorz Baranowski utwierdził nas w przekonaniu, że stworzenie w Oświęcimiu domu spokojnej starości jest możliwe i ma sens. Dyskutujemy o polityce społecznej. Tylko czy sensowna polityka społeczna w Oświęcimiu w ogóle istnieje? Czy mamy lokalny plan rozwoju usług społecznych? Wnioski po rozmowie nasuwają się same. Pilnie potrzebujemy kompleksowego planu rozwoju usług społecznych, inwestycji w kadry i pracowników, pozyskania dofinansowania i koordynacji całości – mówi dr Jakub Przewoźnik, radny miasta Oświęcim.

Kolega Grzegorz Baranowski w zasadzie potwierdził nasze obawy dotyczące jakości polityki społecznej w mieście. W nowej kadencji władz samorządowych czeka nas dużo pracy. Także w tej materii. Bo przez bierność i zaniechania prezydenta miasta jesteśmy co najmniej o kilka lat spóźnieni, w stosunku do tego, co można i należałoby w Oświęcimiu zrobić. Dziękujemy Grzegorzowi za wizytę w „Porozmawiajmy.O”. Olbrzymia wiedza, świetny specjalista – mówi Waldemar Łoziński, radny miasta Oświęcim.

Jak widać Oświęcim ma naprawdę ciekawe zaplecze kadrowe. Nie brakuje u nas osób, po których wiedzę i doświadczenie można sięgnąć. To zresztą nie jest problemem we współczesnym świecie. Kłopot w tym, gdy przedstawiciele lokalnych, oświęcimskich elit nie chcą pytać, nie chcą słuchać i co gorsza, najwyraźniej nie odczuwają już potrzeby szukania nowych rozwiązań. Coś w Oświęcimiu trzeba zmienić. Można zmienić podejście albo przewietrzyć zgnuśniałe elity – dodaje Paweł Plinta.

 – Szanowni Państwo, ważne jest zaangażowanie i obywatelska aktywność. Potrzeba, żebyśmy rozmawiali i działali razem. Jeżeli tego zabraknie Oświęcim już wkrótce będzie jedynie zapyziałą sypialnią dla Tychów czy Śląska. Wasze dzieci i wnuki będą musiały wyjechać z Oświęcimia za pracą. Tak to przecież wygląda. A potem niektórzy z nas, na starość, także będą zmuszeni Oświęcim opuścić. Bo tu nie ma już nawet domu spokojnej starości… – mówi dr Jakub Przewoźnik.

– A jeśli ktoś z Państwa ma ważny temat i chciałby z nami o tym w programie „Porozmawiajmy.O” podyskutować, serdecznie zapraszamy! – dodaje Jakub Przewoźnik.

Zachęcamy do zgłaszania własnych propozycji tematów i współtworzenia z nami kolejnych odcinków „Porozmawiajmy.O”.

Nasz adres e-mail: porozmawiajmy.o.oswiecim@gmail.com
Nasz numer telefonu: 500 146 701

Zapraszamy do udziału we wspólnej obywatelskiej dyskusji!

Autor: Jakub Przewoźnik