Oświęcimskie Gwiezdne Wojny!

Decyzja zapadła – Zbigniew Starzec kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na Prezydenta Miasta Oświęcim. Jednym słowem czas obecnej kadencji dobiega końca, a rytm kampanii powoduje, że przyspieszy on dla wszystkich kandydatów jeszcze bardziej. Wszystko nabierze tempo jak akcja w „Gwiezdnych wojnach”. Nie ma tu żadnej przesady, ani niewłaściwego odwołania, bo właśnie rozpoczyna się decydujące starcie między jasną, a ciemną stroną mocy. Zbigniew Starzec, jak każdy z nas zdaje sobie sprawę, że siła ciemnej mocy reprezentowanej przez członka Platformy Obywatelskiej Pana Janusza Chwieruta jest duża i nie można jej lekceważyć. Na marginesie ciekawe czy Janusz Chwierut, ponownie będzie się przedstawiać jako człowiek „prawie” niezależny od PO, jak cztery lata temu, gdzie ukradkiem umieścił na rękawie swojego plakatu wyborczego nazwę swojej macierzystej partii, tak żeby nikt nie widział. Ale rozumiemy go, że wstyd mu za PO. Bo przecież to jego partia i jego koledzy i koleżanki podnieśli wiek emerytalny do 67 roku życia dla wszystkich Polaków, nie wspominając o tym co wyrabiali ze zwrotem kamienic w Warszawie.

Cztery lata temu jaśnie wtedy „pełniący obowiązki” Prezydenta Miasta Oświęcim Janusz Chwierut wydał swój materiał wyborczy, w którym starał się obrazić czy poniżyć za pomocą karykatur wszystkich swoich kontrkandydatów. On sam przedstawiał się w tym biuletynie jako wspaniały doża czy wielki kanclerz. Nie ukrywamy tego – bitwa w 2014 r. przez jasną stronę mocy została przegrana i zapanowało mroczne widmo. Bo jak w gwiezdnej sadze, piękny i na pozór wspaniały kanclerz Palpatine jest w jednej osobie Imperatorem – mrocznym Lordem Sithów, dla którego zbudowanie potęgi liberalnej, złej mocy, jest jedynym celem działalności. Aby to osiągnąć będzie próbował zmusić wszystkie polityczne środowiska, w tym także te o spojrzeniu socjaldemokratycznym na świat do swojego bezwarunkowego poparcia. Chciałby im założyć maski jak to czynił Darth Sidious i mieć swojego Lorda Vadera i armię szturmowców. Ale czy ten elektorat, z którym jakże często się nie zgadzamy ideologicznie, ale który niejednokrotnie popierał kwestie obniżenia wieku emerytalnego czy prawa człowieka, o których tak dużo mówi Janusz Chwierut, dla lokatorów wywłaszczonych kamienic, nie powinien się zachować tak jak właśnie Lord Vader, który w decydującym momencie „Gwiezdnych wojen” strącił Imperatora z jego tronu, w pewnym stopniu przyczyniając się do ostatecznego zwycięstwa jasnej strony mocy, prospołecznej? Nie tylko w imię w tych wskazanych zasad socjalnych, ale na przykład jako wyraz poparcia idei wprowadzonego programu 500 plus. Ale dlatego, że po jasnej strony mocy – prospołecznej, jest tylko i aż z krwi i kości człowiek, który po prostu kocha to co robi – Zbigniew Starzec. Samorząd i Mieszkaniec Oświęcimia jest dla niego wszystkim. Oczywiście, nie jest bez wad i pewnie czasem robi ludzkie błędy, ale mam pytanie kto ich nie popełnia? Ale zawsze umie powiedzieć słowo przepraszam, jak gdzieś „da przysłowiowego ciała” jak to mówi młodzież. Janusz Chwierut przez te prawie 8 lat sprawowania swojej funkcji nawet nie pomyślał, że mógłby uznać kogoś innego rację. Tylko ja, ja i ja. Widzimy to na sesji Rady Miasta każdego miesiąca. A styl jak zareagował na moja uwagę, że zapomniał o upamiętnieniu 24 marca tylko to potwierdza. Czy to nie jest identyczna filozofia myślenia, jak mówi inny, wybitny kandydat z PO Rafał Trzaskowski, jak nasz wielki imperator Janusz: bo po co budować Centralny Port Komunikacyjny w Polsce jak mamy lotnisko w Berlinie? No i trzeba wspomnieć, że za chwilę w materiałach propagandowych Janusza Chwieruta usłyszymy, ze to on „prawie” osobiście zaprojektował i sam zbuduje drogę S1 i nowy most na Sole. Gdzie był przez 8 lat rządów PO w tej sprawie, czemu wtedy nie zbudowano S1? Ano pewnie Janusz Chwierut tak mocno krążył wtedy myślami jak bardzo wykręcić kładkę duchów za grube miliony złotych, że nie zdążył, jak cały rząd Platformy zrealizować, S1. A przepraszam zapomniałbym, poszedł na marsz w sprawie S1 zorganizowany z inicjatywy Stowarzyszenia Oświęcimianie-Oświęcimianom przy udziale radnych miejskich Prawa i Sprawiedliwości w 2013 r., w którym jak inni mieszkańcy naszego Miasta po prostu żądali, aby rząd Donalda Tuska wziął się wreszcie do roboty w sprawie S1. Wielki imperator, wtedy pełniący obowiązki szedł wtedy na samym końcu tego marszu, aby nikt nie zauważył, że musi iść razem z tłumem ludzi prowadzonym przez ten „niedobry” PiS. Zbigniew Starzec celnie to podsumował na konferencji, że decyzja w sprawie S1 „nabrała nóg” dopiero dzięki Premier Beacie Szydło i Ministrowi Andrzejowi Adamczykowi. Mamy na to jeden prosty dowód. Decyzja nadająca właściwy bieg inwestycji w zakresie S1 została podpisana w grudniu 2016 r. Ale oczywiście Janusz Chwierut pewnie i tak będzie próbował zaklinać kalendarz zdarzeń. No i w materiałach propagandowych PO można wszystko zacząć konfabulować, więc co jeszcze kosmicznego w nich zobaczymy i usłyszymy, to czas pokaże.

A przy okazji Zbigniew Starzec jest chyba jedynym członkiem Prawa i Sprawiedliwości, który od samego początku swojej samorządowej kariery uczestniczy w delegacjach na 1 maja. Mogę się z tym nie zgadzać i zbierał sam Zbigniew Starzec za to w swoim ugrupowaniu głosy krytyki, ale Janusz Chwierut nie skalał „1 maja” się chyba ani raz, bo jeszcze by ktoś pomyślał, coś złego! Najlepsze jest to, że także środowisko Platformy Obywatelskiej, z którą Zbigniew Starzec jako wicestarosta przez cztery lata współrządził, udanie dla powiatu i przyjaźnie tak po prostu po ludzku, krytykowało go za ten jego gest na 1 maja, który On zapewne uznaje za wyraz ludzkiego szacunku wobec drugiego człowieka, bo tak pojmuję solidarność społeczną. Paradoksalnie oświęcimska PO marudziła także na sesjach obecnej kadencji jak Zbigniew Starzec jako starosta zaproponował, aby św. Maksymilian został patronem Powiatu Oświęcimskiego czy trwała dyskusja, gdy zaproponował uczczenie przez Radę Powiatu Żołnierzy Wyklętych. Naprawdę, chyba nikt im nie dogodzi. A Zbigniew Starzec chodzi wszędzie, podejmuje się wszystkich zadań, z każdym się spotka, bo dla niego najwyższą wartością jest człowiek i budowanie Naszej „Małej Ojczyzny”.

Tak samo zapewne nastanie teraz wielkie oburzenie w środowisku oświęcimskiej Platformy i Janusza Chwieruta, że jak to Zbigniew Starzec jest wspierany przez Premier Beatę Szydło, Posła Zbigniewa Biernata i innych ministrów i posłów Prawa i Sprawiedliwości w swojej kampanii. A zapomniało się, że w 2010 r., aby pokonać Prezydenta Janusza Marszałka sprowadził Janusz Chwierut do Oświęcimia całe szeregi działaczy ówczesnej Platformy z Donaldem Tuskiem na czele, czy z błąkającym się dziś po nowoczesnych nizinach polityki Markiem Sową. Pokonał go wtedy paroma głosami naprawdę wielki człowiek Pan Jacek Grosser który tez po prostu kochał to co robił. Tego nie można kupić, wyszkolić, to po prostu trzeba mieć w sercu. Na marginesie pewnie w trakcie spacerów w Oświęcimiu Pana Janusza i Pana Donalda rozmawiali oni jak Premier Tusk z ówczesnym Premierem Putinem na sopockim molo o joggingu na nadmorskiej plaży. A może rozmawiali wtedy o przyszłości Amber Gold, bo o LOCie, nie, bo LOT za Platformy prawie upadł, a dżentelmeni vel doża o problemach nie mówią.

Szanowni Państwo wchodzimy naprawdę, w decydujące starcie pomiędzy jasną, prospołeczną i liberalną, ciemną mocą i Zbigniew Starzec musi być w jednym czasie jak Luke Skywalkier, Han Solo czy Obi Wan Kenobi, aby pokonać imperium ciemnej mocy, które pewnie będzie kontratakować. A mroczny imperator Janusz Chwierut i jego szturmowcy będą starali się obrażać Zbigniewa Starca i nas wszystkich podczas całej kampanii, jak to pamiętamy sprzed 4 lat i pamiętamy to, że nie były tylko wyżej wspomniane karykatury w platformerskim biuletynie. Zapatrzony w siebie Janusz Chwierut będzie także, jak to robił wiele razy przez ostatnie cztery lata unikał „jak diabeł święconej wody” wszystkiego dobrego co robił Powiat Oświęcimski, czy będzie unikał dyskusji z Zbigniewem Starcem o problemach Oświęcimia. Przecież nikt nie jest godny majestatu Imperatora, a w ogóle on tylko komunikuje się przez swoje tuby propagandowe, za które płacą Mieszkańcy Oświęcimia z swoich podatków. Wystarczy zobaczyć budżet miejski ile tysięcy złotych rocznie poszło na propagandę sukcesu Imperatora, aby tylko nie rozmawiać o sprawach, które mogą zrobić rysę na jego „idealnym wizerunku” lub przypisywać sobie zasługi kogoś innego. W tym zakresie w najbliższym czasie Janusz Chwierut zapewne będzie chciał osiągnąć mistrzostwo. A w każdej społeczności rozmawia się o wszystkim i z każdym, o tym co dobre, o tym co gorsze i trzeba po prostu te kwestie przeanalizować, przedyskutować i rozwiązać, dla dobra mieszkańców, a nie wysyłać tam gdzie mogą być problemy swoich podwładnych. Do tego wszystkiego trzeba nie traktować ludzi z góry jak Pan Janusz Chwierut to robi odkąd pamiętam, tylko trzeba po prostu szanować ludzi, Mieszkańców, trzeba mieć ludzką odwagę, którą ma Zbigniew Starzec. Zbigniew Starzec musi, tak to robi przez cały okres swoich działań samorządowca, wszędzie spotykać się z wszystkimi i cały czas być po stronie ludzi i rozwiązywać ich problemy. A nie leczyć kompleksy Janusza Chwieruta, bo na to akurat szkoda nawet jednej sekundy. Zbigniew Starzec musi mieć także naszą całą moc i pełne zaangażowanie nas wszystkich, bez wyjątku. Nowa nadzieja dla Oświęcimia i jego mieszkańców to powrót prospołecznego rycerza Jedi na fotel Prezydenta i powrót jasnej strony mocy w Oświęcimiu!

Zbigniew Starzec, Oświęcim

Zbyszku niech moc będzie z Tobą!

#OswiecimskieGwiezdneWojny

Autor: Jakub Przewoźnik