Smart City według… no właśnie… kogo?

W najnowszym programie i materiałach wyborczych urzędującego Pana Prezydenta można znaleźć wiele informacji na temat Smart City. Szkoda, że dopiero na kilka dni przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi doszedł on do wniosku, że także Oświęcim może być Smart.

Ja osobiście przez całą kadencję 2014-2018 myślałem o tym, że miasto może być Smart i składałem wnioski i interpelacje związane z tym zagadnieniem. I tak kolejno:
w listopadzie 2015 roku: wniosek dotyczący rozważenia i ewentualnego zaplanowania środków finansowych na utworzenie bezpłatnych punktów dostępu do szybkiego Internetu,
w maju 2016 roku: wniosek o utworzenie widocznej zakładki na stronie internetowej Urzędu Miasta w Oświęcimiu, w której będą zamieszczane aktualne składy zarządów i rad nadzorczych spółek prawa handlowego w których Miasto posiada swoje udziały,
w czerwcu 2016 roku: wniosek dotyczący zakupu sprzętu do komputerowego wystawiania recept w przychodniach Zakładu Lecznictwa Ambulatoryjnego w Oświęcimiu,
we wrześniu 2016 roku: wniosek dotyczący rozważenia (i ewentualnie przygotowanie wniosku) możliwości dofinansowania ze środków UE utworzenia na terenie Oświęcimia sieci tablic elektronicznej informacji pasażerskiej,
w październiku 2016 roku: wniosek dotyczący zakupu i wdrożenia aplikacji mobilnej obsługującej strefę płatnego parkowania oraz komunikację miejską w Oświęcimiu,
w październiku 2017 roku: interpelację w sprawie promocji Miasta Oświęcim w sieci Internet.

Pragnę dodać, że większość z nich nie została zrealizowana, ponieważ były to moje pomysły, a nie Pana Prezydenta. W tym przypadku nie liczy się dobro mieszkańców i ogólnie dobry pomysł lecz tylko to kto jest ich autorem 🙂

Tak więc mało wiarygodne wydają się być obietnice składane przez Dobrego Gospodarza, który w minionej kadencji nie był „Smart”, a tylko i wyłącznie na potrzeby kampanii stał się orędownikiem koncepcji Smart City.

Autor: Jakub Przewoźnik